Menu główne:
TEŻ WAŻNE!
Od 1994 roku prowadząc zajęcia z pracownikami eksploatującymi urządzenia w warunkach szczególnego zagrożenia zdrowia, życia i mienia, rozpowszechniam definicję przyczyn wypadków!
W swojej wieloletniej pracy analizując przyczyny wypadków przy pracy i nie tylko, udało mi się zdefiniować niepodważalną przyczynę wypadków!
Przyczyną wszystkich wypadków jest BRAK ŚWIADOMOŚCI ZAGROŻENIA I SKUTKÓW JEGO UAKTYWNIENIA!
Uświadomione zagrożenie, aktywuje w świadomym człowieku naturalne zachowania ochronne!
Zachowania ochronne są aktywowane, zwłaszcza świadomością skutków uaktywnionego zagrożenia!
Wniosek z tego jest niepodważalny!
Nie regulacje, czyli przepisy decydują o bezpieczeństwie!
O naszym bezpieczeństwie decydują, jedynie nasze zachowania ochronne
aktywowane świadomością zagrożenia i jego skutków!
Czas spojrzeć na sposób edukacji dzieci i dorosłych przez pryzmat powyższej definicji!
Podobnie na nasz sposób gospodarowania świadomością!
Szczególną uwagę obowiązani jesteśmy też zwrócić, na chętne grupy interesu kombinujące ciągle jak zagospodarować naszą świadomość, aby migrowała ona z naszego otoczenia! I to w taki sposób, aby ograniczyć nasze bezpieczeństwo osobiste jak też egzystencjalne!
Podam kilka przykładów.
Obserwując zachowanie i twarz potencjalnej ofiary, kieszonkowiec ocenia czy świadomość ofiary kontroluje otoczenie, a zwłaszcza strefę bezpieczeństwa osobistego? Stwierdziwszy nieobecność świadomości, opróżni Wam kieszenie! Gdy świadomość Wasza powróci, może być zbyt późno aby szkodę powstrzymać!
Podobnie jest z chuliganami, którzy noszą się z zamiarem komuś przyłożyć, stwierdziwszy nieobecność świadomości potencjalnej ofiary w obszarze jej otoczenia, zrobią z niej ofiarę faktyczną!
W takim przypadku świadomość może nie zdążyć powrócić!
Inny przykład ze ścieżki spacerowo-
Idąc lewą stroną ścieżki, zwrócili moją uwagę rowerzyści jadący dosyć szybko prawą stroną ścieżki.
Straciłem ich z oczu, gdy znaleźli się za zakrętem.
Usłyszałem dźwięk zderzenia rowerów. I zaraz usłyszałem tekst „Patrz Ty…. Jak jedziesz! No toż patrzałem, odpowiedział drugi! Jak patrzałeś skoro NIE WIDZIAŁEŚ?”!
Minąłem zakręt i co widzę? Kłócących się „szybkich i wściekłych” rowerzystów.
Nic się nie stało poza skrzywieniem kierownicy roweru, który najechał poprzedzającego.
Po chwili się uspokoili i pojechali dalej.
A co byłoby w podobnej sytuacji z osobą idącą prawą stroną i nie mającą kontaktu wzrokowego z nadjeżdżającym rowerzystą?
Wina rowerzysty!
Ale ból i ewentualne kalectwo pieszego, który jak mu się wydawało szedł przepisowo, bo prawą stroną!
Niejeden z Was wsiada do samochodu, ale między uszami ma multum problemów czy spraw do załatwienia jeszcze dzisiaj! Czy aby NA PEWNO WASZA ŚWIADOMOŚĆ KONTROLUJE OTOCZENIE CZYLI STREFĘ ZAGROŻENIA CAŁY CZAS?
Kierowca samochodu!
Kiedy stanie się sprawcą czy współuczestnikiem wypadku?
Najczęściej wtedy, gdy w drodze hamowania samochodu uaktywni się lub pojawi jakiś element kolizyjny!
Jaki zakres przestrzeni obowiązana jest kontrolować świadomość kierowcy?
Odpowiedź!
Drogę hamowania i obszar przyległy!
Dopuszczając do migracji świadomości ze wskazanej strefy zagrożenia nie jest w stanie dostosować zachowań do możliwości ochronnych, w chwili wystąpienia zagrożenia!
Ktoś stwierdził "rutyna jest przyczyną wypadków"!
A co to jest "rutyna"?
Długotrwałe obcowanie z nieuaktywnionym zagrożeniem, powoduje usunięcie ze świadomości odczucia zagrożenia!
Innymi słowy następuje utrata świadomości zagrożenia!
U elektryków!
Przyczyną porażeń prądem jest zbieg zdarzeń w postaci wystąpienia niebezpiecznego napięcia dotykowego i czynność dotyku części między którymi występuje to napięcie!
Mając świadomość, gdzie występuje napięcie dotykowe, elementy stanowiące zagrożenie są umieszczane w osłonach, poza zasięgiem, bądź zastosowane są inne elementy ograniczające dostęp do części stwarzających zagrożenie!
Gdy napięcia występują sporadycznie, stosowane są środki ograniczające skutki wystąpienia napięć dotykowych!
Współczesne środki ochrony praktycznie wyeliminowały porażenia prądem w gospodarstwach domowych.
Mało kto zdaje sobie sprawę z zagrożenia od instalacji elektrycznej w domach czy mieszkaniach!
Przy urządzeniach przemysłowych i w przyłączach instalacji występują moce zwarciowe, których aktywowanie w postaci zwarcia łukowego powoduje destrukcję otoczenia łuku elektrycznego! Substraty destrukcji otoczenia łuku to gazy połukowe o bardzo dużej temperaturze i często dużej objętości w zasięgu której, z reguły znajduje się sprawca i zarazem ofiara poparzenia!
Gwałtowny przyrost objętości gazów o wysokiej temperaturze nazywa się eksplozją czy wybuchem!
Wybuch z kolei kojarzy się nam z zasięgiem rażenia!
Gazy połukowe z mocy zwarciowych dużej mocy posiadają zasięg rażenia, którego zakres i ukierunkowanie jest uwarunkowane konstrukcją urządzenia, wolną przestrzenią gdzie kierunkuje się wypływ gazów, oraz mocą zwarciową!
Przykład znamienny!
Pracownik wykonujący pracę w pobliżu części pod napięciem, dopuścił do migracji świadomości ze strefy zagrożenia i posłał ją na wycieczkę do swojej małżonki!
Skutek to aktywowanie zwarcia łukowego i uszkodzenie urządzenia!
Przyczyny migracji świadomości? Mówiąc żartobliwie to wysokie napięcie krokowe małżonki.
Kierująca fiatem Cinque Cento skręcając w lewo na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną, dopuściła do migracji świadomości ze strefy zagrożenia przed samochodem, na przedmiot rozmowy z siedzącą obok siostrą! Skutek to uderzenie w bok motocykla jadącego prawidłowo przez skrzyżowanie na wprost! Jej ofiara motocyklista doznał czterokończynowego porażenia ciała!
Pominę co podszywający się pod Sąd Rejonowy i Okręgowy w Bielsku Białej orzekli!
Wszystkie analizy, a podałem ich tylko kilka, jednoznacznie za przyczyny wypadku obwiniają BRAK ŚWIADOMOŚCI ZAGROŻENIA I SKUTKÓW JEGO UAKTYWNIENIA!
Pewien starszy człowiek spotkany kiedyś nad jeziorem stwierdził "Pan Bóg jak chce kogoś ukarać to mu na chwilę rozum zabiera!".
Sprowadza się to do chwilowej utraty świadomości zagrożenia!
Podważyć wnioski nie sposób!
I tu Uwaga!
Cytowanie powyższych tekstów podlega ochronie prawnej zawartej w ograniczeniach!